Iwonka i Kasper – sierpniowy „wedding dream” 🙂

Nie mogłam mieć lepszej Pary Młodej niż Iwona i Kasper. Od pierwszego spotkania uśmiechnięci, życzliwi i bardzo otwarci na wszelkie propozycje, które Im zaoferowałam.

Ich ślub był idealnym przypadkiem „slow wedding”, czyli spokój, luz i wszystko pod kontrolą. A może tylko mi się tak wydawało ?:)))

Miałam dużo czasu by poznać cała rodzinę Iwony, pobawić się ze zwierzętami w gospodarstwie i złapać te momenty, do których potem najmilej jest wrócić przeglądając zdjęcia. Nie lubię się spieszyć i przy przygotowaniach u Iwony wcale nie musiałam. Na dodatek cała jej rodzina była dla mnie przemiła. Cały dom ludzi poznanych przed 5 minutami a czujesz się jak u siebie w domu, bezcenne uczucie 🙂

Po uroczystości zaślubin w przepięknym Kościele w Łomży zaczęło się weselne szaleństwo i zabawa. Miło było popatrzeć jak piękne dekoracje przygotowała Panna Młoda a właściciele sali popisali się wspaniałym gustem i organizacją wystroju sali. Wszystko dopięte na ostatni guzik i goście nie mieli innego wyjścia, jak tylko bawić się w najlepsze.

Plener dokończył całości. Zrobiliśmy go w okolicy rodzinnego gospodarstwa Panny Młodej… było romantycznie, leśnie, słonecznie…Po prostu bajecznie! 🙂

Mam ogromny sentyment do tej Pary i do tych zdjęć… Sami zobaczcie jak było 🙂

Przyjecie  – „Karczma pod dobrym Aniołem”  Zabiele

Ten plener to też małe spełnienie moich fotograficznych marzeń…wiatr we włosach, swoboda, sierpniowy zachód słońca, las, brak pospiechu i totalna magia… Dziękuję za to Iwonie i Kasprowi i Ich małej asystentce 🙂 :*